WYTWARZANIE MOCZU OSTATECZNEGO
Badania przeprowadzone w ostatnich latach pozwoliły znacznie dokładniej poznać mechanizmy nerwowe, a zwłaszcza hormonalne, regulujące czynność nerek. Jak wynika z omówionych już poprzednio danych, na wytwarzanie moczu ostatecznego składają się wg Smitha następujące kolejne czynności:
1. Do światła torebki Bowmana przez śródbłonek włośniczek i błonę podstawową przesącza się z osocza płyn zawierający wszystkie rozpuszczone w nim ciała, z wyjątkiem substancji o bardzo dużych cząsteczkach, jak białko, kropelki tłuszczu oraz komórki krwi. Elektrolity przechodzą do moczu kłębkowego w stężeniach zgodnych z prawem równowagi osmo-tycznej Donnana, a nie-elektrolity ■— w stężeniach równych stężeniu ich w osoczu.
2. Glikoza i fosforany w prawidłowych warunkach ulegają wchłanianiu
zwrotnemu w obrębie proksymalnej części kanalików.
3. Około 80—85% wody ulega tu również wchłanianiu zwrotnemu.
Razem z wodą wchłania się w obrębie proksymalnych odcinków kanalików odpowiednia ilość chlorków i towarzyszącego im sodu, tak że mocz w tych odcinkach kanalików pozostaje izotoniczny z osoczem. Należy jednak podkreślić, że zgodnie z nowszymi zapatrywaniami wchłanianie sodu jest zjawiskiem pierwotnym, a wody — wtórnym, związanym z koniecznością utrzymywania równowagi osmotycznej.
W obrębie dystalnych odcinków kanalików wchłania się jeszcze znaczna (ale bardzo zmienna) ilość wody, co prowadzi do utworzenia ostatecznego moczu stężonego, jaki przechodzi do pęcherza moczowego.
Stężenie jonów wodorowych w obrębie proksymalnych części kanalików jest takie jak w osoczu. Dopiero w określonych odcinkach dystalnych części kanalików następuje ostateczne zakwaszenie wydalanego moczu.
Amoniak jest wytwarzany i wydalany w obrębie dystalnych odcinków kanalików.
Jeżeli chodzi o dokładniejsze stwierdzenie losów każdego poszczególnego składnika moczu w czasie wędrówki przez kolejne odcinki nefronów, to możemy zorientować się, czy i w jakim stopniu ulega on wchłanianiu zwrotnemu, albo też przeciwnie — wydalaniu w kanalikach, porównując jego wydalanie, a właściwie współczynnik oczyszczania C z współczynnikiem oczyszczania takich ciał, jak inulina, tiosiarczan sodu lub kreatynina endogeniczna, które przechodzą całkowicie przez kanaliki, tzn. nie są ani dodatkowo wydalane, ani wchłaniane. Istotnie, współczynnik oczyszczania takiego ciała, jak C/„ lub C tios., Na lub C kreat., wyraża maksymalną zdolność nerek do oczyszczania osocza przez przesączanie kłębkowe w danych warunkach, czyli określa wielkość filtracji F nerek danego osobnika w danej chwili. Jeżeli więc współczynnik oczyszczania C jakiegokolwiek ciała jest wyższy od współczynnika oczyszczania inuliny (F), to pewna jej ilość musiała wydzielić się dodatkowo poza kłębkami — w kanalikach, jak to stwierdzamy właśnie odnośnie do fenolosulfoftaleiny, kreatyniny egzogenicznej, diodrastu, kwasu paraaminohipurowego, jego soli sodowej itd. Te zaś ciała, których współczynnik oczyszczania jest niższy od jednocześnie określonego współczynnika inuliny (czyli od F), muszą ulegać częściowemu (jak np. mocznik) lub nawet całkowitemu (jak glikoza lub sód) wchłanianiu zwrotnemu w kanalikach.
Wielkość przesączania kłębkowego jest w znacznym stopniu zależna od bodźców natury nerwowej, pochodzących z kory mózgowej, które za pośrednictwem układu wegetatywnego rządzą grą naczynioruchową bądź ogólnoustrojową (zmiany i wahania ogólnego ciśnienia tętniczego), bądź miejscową w samej nerce. Ta gra naczynioruchową nerki dotyczy przede wszystkim naczyń warstwy korowej, które — zdaniem Truety — daleko łatwiej i żywiej oddziaływają na wszelkie bodźce niż naczynia części rdzeniowej. Powstające tu z łatwością zmiany napięcia ścian tętniczek kłęb-kowych doprowadzających i odprowadzających, a ponadto kurcz naczyń korowych, prowadzą do opisanych już wyżej „krótkich spięć" Truety i niedokrwienia kory. Wówczas cała prawie ilość krwi zaopatrującej nerki skierowana zostaje krótszą drogą przez kłębki przyrdzeniowe i tętniczki proste z tętnic łukowatych do rdzenia nerki z całkowitym niemal pominięciem tętniczek kory. Te odczyny naczynioruchowe warunkując zmiany ukrwienia całej nerki lub jej części wpływają na ciśnienie filtracyjne i na wielkość przesączania w kłębkach, a więc i na diurezę. Kurcze naczyń kory nerkowej tłumaczy się zdaniem Truety tzw. bezmocz psychiczny powodujący zatrzymanie wydzielania moczu pod wpływem silnych, a zwłaszcza bólowych bodźców.
Jednak badania autorów zachodnich nad wpływem kory mózgowej na czynność nerek (Claude-Bernarda, Meyera, Hoffa, a z nowszych — Smitha, Wolfa i Wolfa) „były przeprowadzane w warunkach niefizjologicznych, metodami dość grubymi — stąd małe ich znaczenie" — pisze Seniow. Dopiero prace Orbelliego i jego szkoły nad rolą układu wegetatywnego w mechanizmie bezmoczu bólowego, a zwłaszcza prace Bykowa, jego uczniów i współpr., jak Miasojedowa, Bebeszyna i innych nad odruchami warunkowymi i bezwarunkowymi nerek — rzuciły znacznie więcej światła na to zagadnienie. Doświadczenia te otworzyły przed kliniką chorób nerek nowe możliwości rozpoznawcze i lecznicze. Zdaniem Seniowa zależność czynności nerek od kory mózgowej w warunkach fizjologicznych i patologicznych nie jest jeszcze dokładnie opracowana. W każdym razie zależność ta dostatecznie tłumaczy wahania diurezy w prawidłowych warunkach w ciągu doby pod wpływem różnych czynników natury odruchowej. Jak wynika z danych doświadczalnych, wpływ czynników nerwowych na grę naczynioruchową może powodować znaczne zmiany szybkości i wielkości przepływu krwi przez układ kłębkowy nerek.